środa, 11 września 2013

Po wakacjach...

Znowu narobiłam trochę zaległości, ale postaram się szybko je nadrobić.
Wakacje minęły, lato się kończy i trzeba zabrać się ostro do pracy:)
Hubercik wrócił do przedszkola i już od 2 września zaczął realizować swój program kształcenia specjalnego.
Rehabilitanci i terapeuci wrócili z urlopów, dlatego też powróciły już wszystkie zajęcia.
Hubert oprócz rehabilitacji ruchowej, zajęć logopedycznych i psychologicznych oraz dogoterapii rozpoczął jeszcze muzykoterapię, terapię SI a także masaż. Pomimo tego, że zajęcia odbywają się w różnych ośrodkach, to udało nam się je jakoś dopasować do siebie i połączyć w plan tygodniowy.
Niestety od kilku dni, pomimo przyjmowania leków, pojawiło się znowu bardzo wysokie ciśnienie a wraz z nim powróciło widmo wycięcia nerki.
Jak do tej pory Enarenal działał na to Huberta nadciśnienie i skoki pojawiały się tylko sporadycznie, ale od 4 dni wartości znowu są wysokie.
Nie wiemy co będzie dalej, może uda się zwiększyć dawki leku i to pomoże albo nefrolog zmieni lek na inny? Wizytę mamy dopiero 23 września, a jego lekarka jest jeszcze tydzień na urlopie i teraz utknęliśmy w martwym punkcie...
Spodziewamy się pobytu w szpitalu, bo niestety wydaje się być nieunikniony.
Jutro mamy wizytę u pediatry, może ona chwilowo coś nam doradzi - do powrotu nefrologa, jeśli jednak wysokie ciśnienie będzie dalej się utrzymywało, to trzeba będzie jechać do szpitala jeszcze przed powrotem Hubcia nefrologa:(
A tak się cieszyliśmy, że leczenie Enarenalem jest skuteczne, a tu...ech - mamy cichą nadzieję, że wystarczy zwiększenie dawki lub zmiana leku - żeby tylko zanik nerki nie zaczął bardziej postępować...
 Tego jednak dowiemy się po badaniach.
*****************************
Robiliśmy w sobotę usg nereczek i niestety przepływy w tej prawej nerce są gorsze niż były  3 miesiące temu :-(
Na razie jednak nie zakładamy najgorszego scenariusza, czekamy do poniedziałku na decyzję nefrologa i wtedy będziemy wstępnie wiedzieli co dalej.
Obecnie Hubcio walczy z infekcją - katar, kaszel i gorączka - co niestety nie sprzyja walce z nadciśnieniem, dlatego najpierw musimy uporać sie z tym choróbskiem.